Zgodnie z art. 132 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego obowiązek alimentacyjny zobowiązanego w dalszej kolejności powstaje dopiero wtedy, gdy nie ma osoby zobowiązanej w bliższej kolejności albo gdy osoba ta nie jest w stanie uczynić zadość swemu obowiązkowi lub gdy uzyskanie od niej na czas potrzebnych uprawnionemu środków utrzymania jest niemożliwe lub połączone z nadmiernymi trudnościami. Natomiast w myśl art. 133 § 2 k.r.o. w przypadku alimentów, od innych osób niż rodzice, uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku.
Co to oznacza?
Obowiązek alimentacyjny obciąża rodziców. Jeśli jedno z rodziców jest całkowicie niezdolne do wykonywania ciążącego na nim obowiązku alimentacyjnego obowiązek ponoszenia w całości ciężarów związanych z utrzymaniem i wychowaniem wspólnych dzieci spoczywa na drugim rodzicu. Dopiero gdy drugi z rodziców nie jest w stanie w całości lub w części zaspokoić potrzeby dzieci aktualizuje się subsydiarny obowiązek dalszych krewnych. Takimi krewnymi w linii prostej są w szczególności dziadkowie.
Ogólną przesłanką powstania obowiązku alimentacyjnego jest pozostawanie w niedostatku. Wyjątek dotyczy obowiązku świadczeń rodziców wobec dzieci. Tak więc stan niedostatku jest główną przesłanką zasądzenia alimentów od dziadków. Warunkiem zatem powstania subsydiarnego obowiązku alimentacyjnego dziadków jest powstanie sytuacji, w której wnuki nie miałyby w pełni zaspokojone podstawowe usprawiedliwione potrzeby.
Reasumując: dziadkowie nie mają obowiązku ponoszenia kosztów utrzymania wnuków w całości. Ich obowiązek alimentacyjny ma charakter subsydiarny. Powinni oni przyczyniać się do utrzymania wnuków w takim zakresie, w jakim nie są wstanie zrobić tego osoby zobowiązane w bliższej kolejności czyli rodzice. Oczywiście należy również ustalić w jakim zakresie pozwala im na to ich sytuacja materialna i życiowa. Może okazać się, że sytuacja finansowa dziadków jest tak ciężka, że ledwo zaspokajają swoje potrzeby.